Tak wygląda Marysia... która "narkotyzuje" się Mangą XDD |
W niedzielę (21.02) było wielkie święto. Nie patrzcie ludzie
w kalendarze, bo tam go nie znajdziecie!
Wasze jakże skromne blogerki spotkały się w Warszawie,
ogarnięte szałem zakupów (Marysia+mangi+faza=0 na koncie XD).
Nasza pierwsza misja
to dostanie się na Chmielną, ponieważ Marysia to mangozjeb (tam jest sklep z
mangami jakby ktoś nie wiedział). Oprócz wcześniej wspomnianej japońskiej
literatury poważnej i naukowej (hehe, śmieszne... nie) Marysia kupiła pyszne
japońskie żarcie. Nie próbujcie tego! To uzależnia!
Potem ruszyłyśmy na podbój złotych tarasów. I stwierdziłyśmy
że nie ma tam matrasa. Ale co tam. Poszłyśmy do Croppa i kupiłyśmy sobie takie
same swetry, które były czarne z napisem "Perfect is boring". Są
takie ładne ♥
Jeszcze byłyśmy w Empiku. Ogólnie było bardzo fajnie ♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz