Za co kocham polskich skoczków?
Na zdjęciu od lewej: Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Maciej Kot, Jan Ziobro, Klemens Murańka
Zacznę od... Jana Ziobry. Ważny jest ,, Luz w d..."
Imponuje mi tym, że mówi jak jest. Jak większość polskich skoczków jest skromny i nie obwinia nikogo oprócz siebie. Nigdy nie zawalił dróżynówki.
O oczach Klemensa Murańki
Nie, nie podobają mi się ( nawet nie wiem jaki ma kolor oczu). Jak większość z was wie ten skoczek ma chore oczy. Był taki czas, gdy skakała praktycznie nic nie widząc, a mimo to nigdy nie zawalił dróżynówki. A w zeszłym roku, gdy większość polskich skoczków przeżywała kryzys on był nr 3 naszej kadry.
,,Wiewiór" na skoczni. Czyli żarty Piotra Żyły.
Wiele osób denerwuje sposób bycia popularnego skoczka. Twierdzą, że powinien bardziej skupić na skakaniu niż na fejsie. Może i mają rację, ale skoki to nie piłka nożna. Tutaj nie możesz non stop trenować na skoczni. A do tego Piotr Żyła to normalny człowiek. Też ma prawo korzystać z portali społecznościowych.
Mi w nim imponuje dystans do siebie. Innych to razi. Ale lepiej, aby się z siebie śmiał niż, aby rzucał nartami. Prawda?
Przystojniak w świecie skoków.
Tak, tak mowa o Maćku Kocie. Ale to nie jest jego największy atut. Jest nie tylko dobrym skoczkiem, ale także ambitnym i walecznym zawodnikiem. Jest mocnym punktem w drużynie. Nie wiem czy ktoś zwraca uwagę, ale jego wypowiedzi zawsze są przemyślane i Kot nie zacina się jak niektórzy piłkarze.
A teraz ukłony dla Mistrza.
Mowa oczywiście o Kamilu Stochu. Ma on nie tylko wspaniałe wyniki sportowe, ale także inteligentne wypowiedzi oraz nieraz w dowcipny sposób żartuje z durnych dziennikarzy z TVP. Ma też duży dystans do siebie. Dowód?
,,Tak bym zobrazował moją aktualną sytuację " - wypowiedź Kamila Stocha na fejsie
No to do zobaczonka kochani
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz